-Co ty robisz ?
-Nie mogę się już się z tobą
nawet przywitać ?
-Możesz.
-No więc właśnie. – Harry w tym momencie chciał cię pocałować
ale ty go odepchnęłaś, bo zauważyłaś, że w waszą stronę spogląda [I.T.P]. Chwilkę jeszcze z nim porozmawiałaś i poszłaś
tańczyć. [I.T.P] zaproponowała, żebyście się czegoś napiły. Podeszłyście do
baru i zamówiłyście drinki.
-Jak się bawisz ?
-Świetnie. Te urodziny zapamiętam
na długo.
-Ja raczej też.
-Widziałam, że rozmawiasz z
Harrym.
-Porozmawialiśmy troszeczkę.
-Ale przecież się nie lubicie….
-Tak ale rozmawialiśmy o
urodzinach i tyle.
-Yhm…. A zauważyłaś że on ma taką
samą bransoletkę jak ty.
-Serio ? Nie zauważyłam.
Czułaś się okropnie, bo
wiedziałaś, że nie powinnaś tak oszukiwać swojej najlepszej przyjaciółki.
~Oczami [I.T.P]~
Wiedziałaś, że [T.I] kłamie. Znałaś
ją już na tyle, że wiedziałaś, że coś jest nie tak.
Nagle rozmowę przerwał wam głos
Louisa.
-Ok. To teraz gramy w butelkę.
Wszyscy ustawiliście się w kółku.
Pierwszy kręcił Louis jako solenizant. Było wiele różnych zadań. W końcu
wypadło na ciebie. Oczywiście chłopcy z twojej klasy dobrze wiedzieli, że nie
lubisz Harrego i aby się na tobie zemścić wymyślili, że twoim zadaniem będzie
pocałować się przez 3 minuty z Harrym. Byłaś zła, bo wiedziałaś, że wszyscy
robią to specjalnie. Ale nie mogłaś dać im tej satysfakcji. Wstałaś ….
Podeszłaś do Harrego i zaczęliście się całować. Wszyscy na was patrzyli
szczególnie Louis i [I.T.P]. Nagle wszyscy obecni tam chłopcy zaczęli krzyczeć
więc zaraz odeszłaś od Harrego. Zaraz po tym co się stało [I.T.P] poprosiła cię
o chwilkę rozmowy.
-Ej ! Co to miało być ?
-Ale co ?
-Nie udawaj. Tak go nie lubisz a
jednak się z nim pocałowałaś.
-Ale to było tylko zadanie.
-Zadanie było na 3 minuty. A wy
całowaliście się co najmniej 5.
-Bo nie liczyliśmy czasu.
-Ok. Niech ci będzie. Ale
pamiętaj ja tego tak nie zostawię.
Impreza już powoli się kończyła
więc wszyscy uciekali do domu. Ty też chciałaś już iść jednak [I.T.P] ci na to
nie pozwoliła.
-Siadajcie musimy porozmawiać. –
powiedziała [I.T.P] wskazując na ciebie i Harrego.
-Wiecie, że możecie nam zaufać i
powiedzieć wszystko. Więc czemu nas okłamujecie. – powiedział Louis.
-Ale jak okłamujemy ?- zapytał
Harry.
-No na przykład bransoletki.
Czemu macie takie same ? Czemu ciągle zachowujecie się tak jak jeszcze nigdy.
Odkąd macie takie same bransoletki dziwnym trafem na Harrego nie rzuca się już
żadna dziewczyna a nawet jeśli się rzuci to Harry nie zwraca na nią żadnej
uwagi.
-Harry musimy im powiedzieć. –
Harry pokiwał tylko głową na tak.
-Ale o czym powiedzieć ?- zapytał
Louis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz