Translate

wtorek, 27 sierpnia 2013

Imagin z Niallem cz.1

Jesteś 19-letnią dziewczyną. Właśnie czekasz na wyniki z matury. Jeżeli zdasz masz zamiar przeprowadzić się do Londynu i tam zacząć upragnione studia. Jak na razie żyjesz sobie w małym mieście, które ty nazywasz wsią.
Właśnie jak to w zwykły dzień siedziałaś na sofie oglądając telewizje. Nagle ktoś zapukał do twoich drzwi. Była to twoja koleżanka jeszcze z czasów gimnazjum. Zdziwiłaś się, ponieważ nie utrzymywałaś z nią takiego kontaktu tym bardziej zdziwiło cię jej przybycie do twojego domu o takiej porze.
-Hej. Mogę wejść ?- powiedziała zadyszana [I.T.K]
-Hej. Jasne, siadaj. Może chcesz coś do picia ?
-Nie, dzięki. Przyszłam tylko na chwilkę.
-Dobrze to w takim razie mów co się stało.
-Słuchaj, bo wiesz, że ja czasami lubię sobie popisać z różnymi osobami na czatach.
-No, wiem i tego nie popieram.
-Wiem, no ale ostatnio poznałam takiego fajnego chłopaka. Też ma 19 lat, blondyn, gra na gitarze i śpiewa. Czy mogłoby być lepiej ?
-A co to ma do mnie ?
-No, bo wiesz on zaproponował spotkanie.
-No to gratuluje i życzę miłego spotkania.
-Tylko wiesz ten chłopak on jest Irlandczykiem i nie umie nic kompletnie po polsku.
-To jak wy się chcecie spotkać ?- zapytałam zdziwiona.
-On przyjechał do Polski na jakiś czas pozałatwiać jakieś sprawy.
-No chyba, że tak.
-Tylko wiesz jest taki mały problem, bo ja nie umiem angielskiego.
-To jak z nim pisałaś ?
-Z tłumaczem.
Odpowiedziałam jedynie załamującą miną.
-No ale co miałam robić, on wydawał się taki fajny. I ja tak pomyślałam, że miałabym do ciebie taką wielką prośbę, żebyś to ty się z nim spotkała.
-Co ?!?! Ty chyba zwariowałaś. Mam się spotkać z osobą, której w ogóle nie znam. A jak to jakiś stary zboczeniec.
-Ale przecież ja tam też będę. Tylko będę kilka kroków dalej.
-To chyba jakiś żart ! Przecież ja nawet go nie znam.
-Przecież ci powiedziałam wcześniej.
-A jak ma na imię ?
-Niall.
-I co myślisz, że ja sobie pójdę na to spotkanie a ty będziesz się temu przyglądać ?
-No. Świetny pomysł, co nie ?
-No właśnie nie. Przecież on będzie myślał, że się spotyka z tobą.
-To na razie będziesz mną. A jak najwyżej zaproponuje następne spotkanie to wtedy pójdziemy razem i wszystko wytłumaczymy.
-A kiedy miałoby być to spotkanie ?
-Dzisiaj o 16.30 w galerii pod tą kawiarnią na piętrze.
-Ok.
-Zgadzasz się ?
-A mam inne wyjście. ?
-Dziękuje. Nigdy ci tego nie zapomnę. To ja już uciekam. To widzimy się już na miejscu.
-To jak przyjdziesz to daj znać gdzie będziesz siedzieć i w ogóle.
-Ok. To do zobaczenia. I jeszcze raz strasznie ci dziękuje.
Było już kilka minut po 14.00 więc zaczęłaś się szykować. Było ciepło więc ubrałaś to.
    
Musiałaś wyjść wcześniej gdyż niestety twoje auto było w naprawie i byłaś skazana na autobus. Kiedy dojechałaś była 16.10. Wjechałaś na górę schodami i poszłaś w wyznaczone miejsce. Byłaś strasznie zdenerwowana, bo twojej koleżanki jeszcze nie było. Nagle dostałaś smsa. Był właśnie od niej. Napisała, że niestety ale nie może przyjechać, bo musimy jechać do chorej babci. Twoja złość jeszcze bardziej narastała. Chłopak, którego w ogóle nie znałaś się spóźniał. Pomyślałaś, że to kolejny chłopak, który cię wystawi i tak to się wszystko skończy. Nagle poczułaś jak ktoś klepnął cię po ramieniu. Odwróciłaś się a tam ujrzałaś wysokiego blondyna.



















-Przepraszam to ty jesteś [I.T.K] ?

2 komentarze: