Jesteś
19-letnią dziewczyną. Właśnie czekasz na wyniki z matury. Jeżeli zdasz masz
zamiar przeprowadzić się do Londynu i tam zacząć upragnione studia. Jak na
razie żyjesz sobie w małym mieście, które ty nazywasz wsią.
Właśnie jak
to w zwykły dzień siedziałaś na sofie oglądając telewizje. Nagle ktoś zapukał
do twoich drzwi. Była to twoja koleżanka jeszcze z czasów gimnazjum. Zdziwiłaś
się, ponieważ nie utrzymywałaś z nią takiego kontaktu tym bardziej zdziwiło cię
jej przybycie do twojego domu o takiej porze.
-Hej. Mogę
wejść ?- powiedziała zadyszana [I.T.K]
-Hej. Jasne,
siadaj. Może chcesz coś do picia ?
-Nie,
dzięki. Przyszłam tylko na chwilkę.
-Dobrze to w
takim razie mów co się stało.
-Słuchaj, bo
wiesz, że ja czasami lubię sobie popisać z różnymi osobami na czatach.
-No, wiem i
tego nie popieram.
-Wiem, no
ale ostatnio poznałam takiego fajnego chłopaka. Też ma 19 lat, blondyn, gra na
gitarze i śpiewa. Czy mogłoby być lepiej ?
-A co to ma
do mnie ?
-No, bo
wiesz on zaproponował spotkanie.
-No to gratuluje
i życzę miłego spotkania.
-Tylko wiesz
ten chłopak on jest Irlandczykiem i nie umie nic kompletnie po polsku.
-To jak wy
się chcecie spotkać ?- zapytałam zdziwiona.
-On
przyjechał do Polski na jakiś czas pozałatwiać jakieś sprawy.
-No chyba,
że tak.
-Tylko wiesz
jest taki mały problem, bo ja nie umiem angielskiego.
-To jak z
nim pisałaś ?
-Z
tłumaczem.
Odpowiedziałam
jedynie załamującą miną.
-No ale co
miałam robić, on wydawał się taki fajny. I ja tak pomyślałam, że miałabym do
ciebie taką wielką prośbę, żebyś to ty się z nim spotkała.
-Co ?!?! Ty
chyba zwariowałaś. Mam się spotkać z osobą, której w ogóle nie znam. A jak to
jakiś stary zboczeniec.
-Ale
przecież ja tam też będę. Tylko będę kilka kroków dalej.
-To chyba
jakiś żart ! Przecież ja nawet go nie znam.
-Przecież ci
powiedziałam wcześniej.
-A jak ma na
imię ?
-Niall.
-I co
myślisz, że ja sobie pójdę na to spotkanie a ty będziesz się temu przyglądać ?
-No. Świetny
pomysł, co nie ?
-No właśnie
nie. Przecież on będzie myślał, że się spotyka z tobą.
-To na razie
będziesz mną. A jak najwyżej zaproponuje następne spotkanie to wtedy pójdziemy
razem i wszystko wytłumaczymy.
-A kiedy
miałoby być to spotkanie ?
-Dzisiaj o
16.30 w galerii pod tą kawiarnią na piętrze.
-Ok.
-Zgadzasz
się ?
-A mam inne
wyjście. ?
-Dziękuje.
Nigdy ci tego nie zapomnę. To ja już uciekam. To widzimy się już na miejscu.
-To jak
przyjdziesz to daj znać gdzie będziesz siedzieć i w ogóle.
-Ok. To do zobaczenia.
I jeszcze raz strasznie ci dziękuje.
Było już
kilka minut po 14.00 więc zaczęłaś się szykować. Było ciepło więc ubrałaś to.
Musiałaś
wyjść wcześniej gdyż niestety twoje auto było w naprawie i byłaś skazana na
autobus. Kiedy dojechałaś była 16.10. Wjechałaś na górę schodami i poszłaś w
wyznaczone miejsce. Byłaś strasznie zdenerwowana, bo twojej koleżanki jeszcze
nie było. Nagle dostałaś smsa. Był właśnie od niej. Napisała, że niestety ale
nie może przyjechać, bo musimy jechać do chorej babci. Twoja złość jeszcze
bardziej narastała. Chłopak, którego w ogóle nie znałaś się spóźniał.
Pomyślałaś, że to kolejny chłopak, który cię wystawi i tak to się wszystko
skończy. Nagle poczułaś jak ktoś klepnął cię po ramieniu. Odwróciłaś się a tam ujrzałaś
wysokiego blondyna.
-Przepraszam
to ty jesteś [I.T.K] ?
Ale super :D
OdpowiedzUsuńNEXT pliss ;*
OdpowiedzUsuń