~Oczami twojej przyjaciółki~
Ten klub był troszkę inny niż do tych co zazwyczaj
uczęszczałam. Było tam bardzo wiele umięśnionych chłopaków. Trochę było to
przerażające. Jednak bardziej się przeraziłam kiedy zobaczyłam, że nigdzie nie
ma. Zaczęłam się nerwowo oglądać. Nagle poczułam czyjeś ręce na moich
ramionach, był to Harry. Ucieszyłam się, że go widzę, bo jak na razie to był tu
jedyną osobą, którą znam.
-Czemu się nie bawisz ?- zapytał chłopak.
-Szukam [T.I].
-Ona gdzieś tam dalej tańczy z Zaynem. A ty się tak nie
denerwuj i się trochę rozerwij. Chodź zatańczymy.
Nie chętnie się zgodziłaś jednak gdzieś ukradkiem szukałaś
swojej przyjaciółki.
-Czemu ty jesteś taka spięta ? –zapytał chłopak patrząc ci
prosto w oczy.
-Przepraszam. Wiem, że przeze mnie się tylko źle bawisz.
Powinnam iść do domu.
-Nigdzie nie pójdziesz. Chodź napijemy się jakiegoś drinka i
potem razem poszukamy [T.I]. – powiedział Harry po czym złapał cię za rękę i
poszliście w stronę baru.
Piłaś drinka chociaż wiedziałaś, że nie powinnaś pic za
dużo. Chłopak proponował ci coś jeszcze do picia ale ty odmawiałaś.
-Ok. To chodźmy ich poszukać. – powiedział Harry po czym
ruszyliście.
Chodziliście po całym klubie, jednak nigdzie nie było twojej
przyjaciółki. Zdenerwowałaś się, bo ona nigdy by cię nie zostawiła.
-[I.T.P] !!! Chodź znalazłem ich.
Szybko poszłaś za chłopakiem. Zobaczyłaś swoją przyjaciółkę.
Siedziała w towarzystwie Zayna i jego kumpli. Na stole leżało pełno drinków i
innych napojów alkoholowych. Główne miejsce na stole zajmowała faja z której akurat
palił Zayn. [T.I] cały czas się śmiała.
-[T.I] ? Co ty robisz ?
-[I.T.P] chodź do nas. Gadamy tu sobie i jest świetna
zabawa.
Po słowach przyjaciółki od razu wiedziałaś, że jest pijana.
-A może lepiej poszłabyś już do domu ? – zaproponowałaś.
-Przestań przecież zabawa się dopiero rozkręca. Chodź do
nas.
Usiadłaś obok [T.I] ale nie mogłaś na to patrzeć. Twoja
przyjaciółka zawsze dobra uczennica w takim towarzystwie. Nie mogłaś w to
uwierzyć. Zawsze na imprezach trzymała co najwyżej jednego drinka a teraz piwo
za piwem, drink za drinkiem a co do tego jakieś palenie. Brakowało już tylko
narkotyków. Chociaż tego też już nie byłaś pewna. Zostałaś tylko dlatego, że
chciałaś odprowadzić spokojnie [T.I] do domu i był tam chłopak, który ci się
podobał.
-Powinnaś już iść do domu, widać, że jesteś zmęczona. –
powiedział Harry, który jako jedyny z towarzystwa nie był pijany.
-Poczekam na [T.I]. Chcę ją odprowadzić do domu.
-To wiesz co zrobimy tak. Ty teraz pójdziesz do domu, a ja
zaraz spokojnie odprowadzę [T.I].
-Zrobisz to dla mnie ?
-Oczywiście.
-Dziękuje. – powiedziałaś po czym przytuliłaś chłopaka i
wyszłaś z klubu.
Super nie mogę się doczekać następnego :D
OdpowiedzUsuńFajny rozdział. Będę czekać niecierpliwie na następny :)
OdpowiedzUsuńMhm. Jak na razie nic się nie dzieje i nich ta moja ''przyjaciółka'' się odwali. Masakrycznie piszecie, chodzi mi o fabułę. Już nie przesadzajmy, że jaka itp by się martwiła o ti. Błagam Was! Zmieńcie fabuły! I nie w każdym imaginie musi być moja przyjaciółka!
OdpowiedzUsuńJeżeli nie podoba ci się fabuła lub masz inne zastrzeżenia do tego bloga to nie musisz go czytać. Dziękujemy za wyrażenie twojej opinii jednakże jeżeli chcesz mieć inną fabułę to zachęcamy abyś sama pisała swoje historie.
UsuńCzemu się ich czepiasz ?? Jeżeli coś ci nie pasuje w ich imaginach to poprostu ich nie czytaj. A ty napewno byś lepiej nie napisał/napisała.
UsuńZ poważanie True Directioner -.-