Następnego dnia jakby nigdy nic poszłaś do szkoły. Pod klasą
już czekała na ciebie [I.T.P]. Postanowiłaś, że podejdzie i grzecznie się
przywitasz.
-Hejka.
-Hejka.
-Co tam u ciebie słychać ?
-U mnie wszystko ok. Ale może ty masz mi coś do powiedzenia.
-Ja ? Nie. U mnie tez wszystko ok.
-Tak ? To dla ciebie uciekanie przed policją jest ok.
-Nie wiem o czym mówisz.
-Nie wiesz o czym mówię. To może odświeżę ci trochę pamięć.
Wczoraj będąc na małej imprezie w domu naszej koleżanki nagle pojawiła się
jakaś banda chłopaków, którzy przyjechali na motorach, poubierani w skóry robią
zamieszanie, wszystko niszczą, jeden z nich do mnie podchodzi zagaduje nagle
słychać, że policja jedzie ja patrzę a tam kto ucieka razem z grupą moja
najlepsza przyjaciółka.
-Słuchaj to nie tak jak myślisz.
-A jak ? Przecież zawsze nie lubiłaś takiego towarzystwa.
Byłaś dobrą uczennicą. Nie tolerowałaś takiego zachowania. A teraz co ?
-Ja ci to wszystko wytłumaczę.
-Ciekawa jestem jak mi to wszystko wytłumaczysz.
-Może po szkole umówimy się w parku albo gdzieś, bo zaraz
będzie dzwonek.
-Ok. Jak chcesz.
Po waszej rozmowie zaraz zadzwonił dzwonek na lekcje.
Po kilku godzinnych lekcjach wraz z [I.T.P] udałyście się do parku
porozmawiać. Usiadłyście na jednej z ławek między drzewami a ty zaczęłaś
wszystko pokleci tłumaczyć przyjaciółce.
-Słuchaj Zayn od zawsze mi się podobał i zobaczyłam go wtedy
w klubie. Był taki odważny kiedy obronił mnie przed tymi zboczeńcami. Czułam
się przy nim tak bezpiecznie. Potem zaproponował mi drinka i papierosa ale
odmówiłam. Jednak na kolejnej imprezie kiedy znowu siedział przy barze nie
mogłam już patrzeć na te jego spojrzenie i uległam zgadzając się na wszystkie
używki.
-Wzięłaś dla niego narkotyki ?
-To był zwykły skręt. Nic poważnego. Z resztą to był tylko
raz.
-Ale ty wczoraj uciekałaś przed policją ?
-To tylko takie zabawy. Słuchaj nie musisz się o mnie
martwić. Ja wiem co robię. Jestem z nim bezpieczna. Jego koledzy też mnie
chronią i są bardzo mili.
-No właśnie. A jak nazywa się ten co wczoraj do mnie
podszedł ?
-Ten wysoki ? To Harry. Przyjaciel Zayna. Widziałam, że
dobrze ci się z nim rozmawiało.
-Co o nim wiesz ?
-Skoro chcesz go poznać to tylko powiedz. Sama od niego się
wszystko dowiesz.
-Nie no coś ty. Bałabym się pójść do ich tej całej bazy czy
gdzie oni tam przesiadują.
-Przestań. Idziesz tam ze mną a jak jesteś ze mną to nic ci
nie zrobią.
-Serio ? A jak uznają mnie za jakąś nudziarę czy coś ?
-Nie uznają.
-Skąd wiesz ?
-Bo jesteś bardzo fajną dziewczyną i z pewnością każdy cię
polubi.
-Tak myślisz ?
-Ja to wiem.
Po tych słowach udałyście się w stronę gdzie zazwyczaj
przebywał Zayn wraz ze swoją ekipą.
Przepraszam jeżeli długo czekacie na kolejne części imagina na blogu. Jednak brak czasu i weny robi swoje. Mam nadzieje, że przez to nie uciekacie i zaglądacie na bloga. Będę starała dodawać się regularnie nowe części, które mam nadzieje, że wam się spodobają. ;)
Uwielbiam waszego bloga i mogę czekać tyle ile trzeba :D
OdpowiedzUsuń