Translate

poniedziałek, 14 października 2013

Z Harrym cz.9

-W …. Tobie Harry. I dopiero teraz wiem co tak naprawdę znaczy kochać.  Kocham cię Harry i jeszcze nigdy nie kochałam kogoś tak bardzo.
-Ja też nigdy nie zakochałem się tak jak w tobie. Jesteś dla mnie najważniejsza i nie pozwolę, żeby ktokolwiek cię skrzywdził.
Pocałowaliście się. Twoje usta były całe mokre od łez.
-Zayn już wie, że go widziałaś ?
-Tak. Poszłam do niego i z nim zerwałam.
-Co teraz ?
-Chyba pojadę na jakiś czas do Polski, żeby odpocząć i wszystko poukładać.
-Ja cię nigdzie nie puszczę.
-Dlaczego ? Ja mam tam rodzinę muszę się z nimi spotkać.
-Nie. Ja wiem, że jak ty tam pojedziesz to już tutaj nie wrócisz.
-Wrócę.
-A jeżeli nie ?
-Przecież i tak nikomu to nie zrobi różnicy.
-Właśnie, że zrobi. Szczególnie mi. Jeżeli chcesz jechać to musisz mi obiecać, że wrócisz.
-Harry ja………..
-Obiecaj !
-Obiecuje.
Oparłaś głowę na ramieniu bruneta. Wtuliłaś się w niego parząc na ludzi i padający na nich deszcz. Chłopak objął cię mocno i szepnął do ucha.
-Kocham cię i nigdy nie pozwolę ci odejść.
Twoją odpowiedzią było złapanie Harrego za rękę i mocne wtulenie w niego.
Czułaś, że to właśnie on daje ci tą bliskość, że to właśnie przy nim czujesz się bezpieczna jednak Harry był chłopakiem twojej przyjaciółki, na której również ci zależało.
~Oczami Louisa~
Przechodząc zatrzymałem się przed drzwiami pokoju [T.I], ponieważ usłyszałem, że z kimś rozmawia. Tak, słyszałem całą rozmowę jej i Harrego. Słyszałem wszystko. Nagle zauważyłem, że w moją stronę idzie [I.T.P].
-Hejka a co ty tu tak stoisz ? – zapytała jak zawsze radosna.
-Tak sobie przechodziłem.
-Aha. Jak z [T.I] ? Wiesz może ?
-Jest w pokoju. Harry z nią rozmawiał.
-I co ? Pomogło ?
-Nie wiem. Ale lepiej tam jeszcze nie wchodźmy. Powinna zostać sama.
-Jasne. Ale ja mam tyle tych siatek.
-To chodź do mnie.
-Ok. Ale nie będę ci przeszkadzać ?
-Ty ? Nigdy.
~Twoimi Oczami~
Wstałaś wcześnie rano, bo nawet nie mogłaś chociaż na chwilkę zmrużyć oka. Ubrana w dres zeszłaś powoli na dół na śniadanie. Wszyscy już tam byli oczywiście nie mogło zabraknąć tam Zayna.
Ich oczy momentalnie skierowały się na ciebie.
-Cześć. – powiedzieli wszyscy chórkiem oprócz Zayna.
-Cześć.- odpowiedziałaś ale tak, że prawie nie było cię słychać.
Śniadanie już prawie dobiegało końca. Grzebiąc łyżką w płatkach wyrwałaś się aby poinformować swoich przyjaciół o swoim wyjeździe.

-Lecę do Polski !- powiedziałaś patrząc w miskę.
 -Jak to ? – zapytała zdenerwowana twoja przyjaciółka.
-Tylko na jakiś czas. Chcę spotkać się z rodzicami.
-Na ile wyjedziesz ? – spytał Niall.
-Nie wiem. Ale nie na długo.
-Mamy nadzieje, że nie na długo, bo chcemy cię widzieć z powrotem. – powiedział jak zawsze pozytywny Liam.
-Oczywiście. – powiedziałaś z lekkim uśmiechem na twarzy.
-Kiedy wyjeżdżasz ?- zapytała [I.T.P]
-Dziś w samo południe.
-Już dzisiaj ? –pytała dalej przyjaciółka.
-Tak ale im szybciej wyjdę tym szybciej wrócę.
-Masz rację.
-Zawiozę cię na lotnisko. – zaproponował Harry.
-To świetny pomysł. Harry ci pomorze z tymi walizkami. – mówiła [I.T.P]
Poszłaś do pokoju, wyciągnęłaś walizkę i zaczęłaś pakować swoje rzeczy.
-Nie przeszkadzam ?- zapytała wchodząc do pokoju [I.T.P]
-Nie no coś ty.
-Pomóc ci ?
-Nie, dzięki. Już prawie skończyłam.
-Wyjeżdżasz ze względu na Zayna, prawda ?
-Nie. Po prostu chcę sobie wszystko przemyśleć, poukładać.
-Wrócisz ?
-Tak.
-Obiecujesz ?
-Obiecuje.
-Pamiętaj mimo że Zayn cię zranił masz osoby, które cię kochają.
-Wiem…. dlatego wrócę.
-Zawsze będziesz dla mnie najważniejsza. Pamiętaj.
Po tych słowach [I.T.P] się przytuliłyście.
-Ja też cię kocham moja najlepsza przyjaciółko.- powiedziałaś do swojej prawdziwej przyjaciółki.
W tamtej chwili pomyślałaś, że nie możesz jej stracić. Ona była przy tobie zawsze, więc musi zostać do końca. 

2 komentarze: