Translate

poniedziałek, 2 września 2013

Imagin z Niallem cz.2

-Yyy… tak. A ty jesteś Niall ?
-Tak. Miło mi cię poznać.
-Mi również.
-Może pójdziemy tutaj do kawiarni, wiesz chciałbym cię lepiej poznać.
-Bardzo chętnie.
Powiedziałaś z nieśmiałym uśmiechem i razem z chłopakiem usiedliście przy jednym ze stolików.
Obydwoje złożyliście już zamówienia to znaczy ty, bo chłopak nie umiał polskiego.
-To urocze gdy dziewczyna mówi w dwóch językach.
-Czy ja wiem, ale dziękuje.
-Cieszę się, że mogliśmy się wreszcie spotkać.
-Mi też jest bardzo miło.
-Świetnie mówisz po angielsku.
-Dziękuje ale to zasługa wielu lat nauki. A ty dlaczego jesteś w Polsce ?
-Miałem tu kilka spraw do załatwienia wraz z przyjaciółmi. A ty tu mieszkasz od urodzenia ?
-Tak, ale i tak na mam zamiar wyprowadzić się do Londynu na studnia.
-Nie chcesz zostać w kraju ?
-Tam będę miała większe możliwości.
-No tak dla dziewczyny z takimi talentami świat stoi otworem.
-Dziękuje ale przecież ty też śpiewasz i grasz na gitarze.
-Tak. Kocham to ! Ale ty też grasz na gitarze.
-Co ? …. A tak gram, gram.
-Ale przecież jeździsz jeszcze konno. Nie boisz się ?
-Na początku zawsze jest strach ale teraz już nie.
-Ja bym się bał. Może kiedyś nauczysz mnie jeździć ?
-No nie wiem czy to byłby dobry pomysł.
-Czemu ?
-Nie mogę cię już dłużej okłamywać !
-Ale z czym ?
-Nie nazywam się [I.T.K] tylko [T.I]. Nie gram na gitarze i nigdy nie grałam, nie jeżdżę konno. Boję się koni od dziecka i tak naprawdę jestem totalnym beztalenciem. A teraz lepiej jak już pójdę.
Szybko wstałaś z krzesła i chwyciłaś za swoją torebkę. Już się odwracałaś w stronę wyjścia kiedy chłopak złapał cię za rękę.
-Ale ja chcę, żebyś została.
-Okłamałam cię.
-Ale przyznałaś się do tego a to jest najważniejsze.
Uśmiechnęłaś się do chłopaka i usiadłaś.
Rozmawiałaś tak z nim jeszcze 2 godziny.
-Chyba trzeba się już zbierać. – powiedziałaś zerkając na zegarek.
-Odwiozę cię.
-Nie dzięki, na pewno się spieszysz.
-Kto tak powiedział ? To będzie dla mnie przyjemność odwieść taką dziewczynę pod same drzwi.
-To miłe. Dziękuje bardzo.
Pod galerią zobaczyłaś dość duże czarne auto. Niall otworzył ci drzwi.
Przez całą drogę widziałaś jak blondyn co jakiś czas na ciebie spogląda. Jednak ty udawałaś, że nic nie widzisz. Jednak cały czas korciło cię żeby odwrócić się do chłopaka. Niall odwiózł cię po same drzwi.
-Dziękuje bardzo.
-Za co tu dziękować ?
-Za mile spędzony dzień.
-W miłym towarzystwie.
Wtedy obydwoje zaczęliście się śmiać.
-Mam nadzieje, że jeszcze się spotkamy.
-Na pewno.
Poszłaś w stronę drzwi jednak zanim weszłaś do domu spojrzałaś za siebie. Niall nadal siedział w aucie i pomachał ci na pożegnanie i odjechał.

Mimo, że widziałaś tego chłopaka po raz pierwszy to przez resztę wieczoru ciągle o nim myślałam. Jednak bałaś się co powiesz swojej koleżance o tym spotkaniu. 

1 komentarz: